czwartek, 27 marca 2014

Wiosna wiosna ach to Ty!

No i dopadł mnie wirus na wiosnę. Siedzę już czwarty dzień w domu i smarkam jak oszalała i znowu się stresuję żeby Alutka nie zarazić. Trzy dni przespałam, dzisiaj trochę lepiej, Alusia szaleje z panią Stasią w pokoju, a ja chyba znowu zaraz się położę i tyle.Ale najważniejszy hit sezonu jest taki, że Alusia przemieszcza się już po mieszkaniu na nóżkach. Z dumną minką, upewniając się, że wszyscy co powinni widzą jak Alcia pięknie chodzi! Dużo radości daje taki mały brzdąc, oj dużo! Alutek sprawia wrażenie bardzo rozważnej dziewczynki, przemieszcza się delikatnie i spokojnie, a jak już czuje, że nie da rady to przysiada sobie na pupę albo przechodzi w raczkowanie i tak się kręci życie malucha.
Alusia znowu była w Pleciudze, tym razem na opowieści o dwóch lalach Zuzu i Lulu, no i zgodnie z tradycją Zuzu i Lulu Alusia ma już w domu i bardzo o nie dba, tak jak dziewczynka z bajki. Alutek myje im ząbki, sadza na nocniczek i kładzie spać, i nie ważne, że czasami lala wyląduje glową w nocniczku, że Alusia za mocno chwyci lalę aż jej włoski powychodzą, bo generalnie Alusia bardzo się o nie troszczy. A nocnik to taki ostatni modny akcent w Alusi pokoju. Bo fajny ten nocniczek jest taki fioletowy i bardzo gustowny. Pasuje Alusi do bucików i można go wziąć pod pachę i nawet usiąść można! Prawdziwy królewski tron! To się chyba nazywa oswajanie dziecka z nocnikiem, a na efekty jak zwykle trzeba trochę poczekać.
Pogoda się zepsuła ale w sumie to dobrze bo i tak siedzę w domu. Szkoda tylko bo Alutek nie może sobie za długo pospacerować, ale na godzinkę pani Stasia zawsze Alę przemyci.
A tutaj nic się nie dzieje. Cisza i spokój! Ale ja tak lubię sobie w ciszy posiedzieć. Wszystkich gdzieś wywiało, tylko kot został ze mną w domu i mruczy coś pod nosem. Jutro jedziemy z bliźniakami na wycieczkę, najwyższy czas ruszyć się z domu. Babcia Lusia przysłała kartkę z Włoch, że niby się zakochała. Zapomniała tylko napisać co to za rodzaj miłości i nie wiem doprawdy co o tym wszystkim myśleć, ale właściwie to przecież wiosna idzie więc każdy ma prawo na chwileczkę zapomnienia...
Wiosna, wiosna ach to Ty! Tak, tak wiosna idzie mamuś, wiosna, szkoda, że Ciebie z nami nie ma...

Brak komentarzy: